wtorek, 19 lutego 2019

Andaluzja | Pocztówki z podróży

Zapraszam na kolejną podróż, 
tym razem zabiorę was do Andaluzji - Hiszpania.
W tym poście odwiedziłem jedną ze słynnych 
stajni z tańczącymi końmi.
Czasami tak patrząc na konie podczas pokazu, było mi bardzo szkoda tych koni.
Ale jak wiemy, tradycje są silnie zakorzenione 
wszędzie na świecie!

Andaluzja i tańczące konie.

Warto powiększyć obrazek ;) 












2 komentarze:

  1. Przepiękne miejsce, świetne zdjęcia. sama elegancja. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat w hiszpańskich stadninach nie martwiłabym się aż tak o dobrobyt koni. Dzieciństwo mają beztroskie. Klasyczne ujeżdżenie przygotowuje ich mięśnie stosownie do wieku i warunków fizycznych. Te wszystkie ćwiczenia sprawiają, że koń nie cierpi na bóle szyi, grzbiet jest mocny (nie jest zapadnięty jak w większości szkółek jeździeckich). Poza tym nie dosiada ich pierwsza lepsza osoba pracująca w stadninach. Np młode konie zajeżdżają tylko wysokiej rangi jeźdźcy z odpowiednim doświadczeniem. Poza tym, konie andaluzyjskie też mają predyspozycje do tego typu dyscypliny, one nawet same z siebie obserwowane na padoku noszą się dumnie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń