Wypłynęliśmy z portu Rodos w mglisty dzień (tak się złożyło) na małą wyspę Symi.
Na wyspie znajduję się tak naprawdę jedna miejscowość Symi, reszta to zlepek kilku domków.
Dodatkowo atrakcją jest również Monastyr znajdujący się po drugiej stronie wyspy,
ale o tym opowiem innym razem.
Miasteczko Symi to naprawdę urocze miejsce z kolorowymi domkami otaczającymi zatokę.
Znajdziemy tu wiele sklepików, restauracji i atrakcja wyspy muzeum poławiaczy gąbek,
choć może to duże słowo jednak stragany z gąbkami są wszędzie.
Domki położone są jeden na drugim i pomalowane głównie w ciepłych kolorach.
Uliczki na Symi, to głównie niekończące się schody
- tylko przy porcie jest ich zdecydowanie mniej!
Piękna i malownicza okolica. Ja byłem niedaleko w zeszłym roku, ponieważ skorzystałem z dobrej oferty na okoliczne rejsy. Grecja to cudowne miejsce, nie mogłem więc pozostać w hotelu i cieszyć się pogodą. Zdecydowanie lepiej było wypłynąć jachtem dalej i podziwiać inne wyspy. Cudowne przeżycie, które polecam każdemu.
OdpowiedzUsuń