czwartek, 10 listopada 2016

Prawda fotografii cyfrowej

Wielu z nas zarzuca innym, że dane zdjęcie to już grafika - nie fotografia!
Czy tak jest naprawdę?

Kiedyś wszystko robiono na kliszach, 
w opinii było/jest pokazywane naturalnie bez jakiejś edycji! 

Nie, edycja była tylko zwykły przysłowiowy "Kowalski"
nie maił pojęcia lub miejsca na tego typu zabawy.

Przypomnijmy że za czasów "kliszy" nie było Internetu, 
YouTobe czy forum fotograficznego,
na którym można było się zapytać - jak zrobić taki efekt?
Były natomiast książki (nie tyle co teraz), Domy Kultury 
lub ktoś ze znajomych mógł sobie fotografować dla przyjemności.
A aparaty służyły zazwyczaj do utrwalania życia rodzinnego ;)

Dziś mamy aparaty cyfrowe i pliki graficzne,
 które możemy oglądać w internecie czy też komputerach.
Głównie używamy lub słyszymy o JPG/JEPG - RAW - TIFF
reszta może być czarną magią ;)

RAW - jest uważany za cyfrowy odpowiednik negatywu.
Tak więc, to co się na nim znajduje musimy "wywołać" lub "wyciągnąć"
Dlatego wielu początkujących fotografów (tak ich nazwijmy) 
jest rozczarowanych oglądaniem surowych Rawów na komputerze.

Przecież Raw jest najlepszy itd.
Tak, ale nadaje się do edycji !

Daje duże możliwości "wyciągania" i edytowania,
co daje w efekcie końcowym ciekawe zdjęcia.
Jednak bez umiejętności edycji, wielu kupuje aparaty 
za duże $$ fotografując w JPG - czego nie uważam za złe!
Po prostu w takim wypadku, nie wykorzystuje się możliwości
jakie daje matryca w naszym sprzęcie ;)

Poniżej prezentuję możliwości, czy też różnice idące 
w plikach graficznych oraz edycji.


Specjalnie wybrałem tę fotografię do zaprezentowania efektów w tym poście.
Na pierwszy rzut oka, 
wykonanie takiej fotografii nie powinno sprawić problemów - czyżby ?

JPG z aparatu

Prawdziwy fotograf pejzażowy, 
powinien być wyposażony w szereg filtrów szarych pełnych 
jak i połówkowych twardych i miękkich.
Stosując filtry połówkowe w tego typu scenach nadają się idealnie,
jednak tu mamy problem w postaci ćwierć wraku wystającego ponad horyzont!
Odpada zastosowanie filtra z twardym przejściem, ponieważ będzie ewidentnie
widoczna ciemna linia od filtra.
Zostaje nam filtr z miękkim przejściem który ładnie na przyciemni
niebo - ale tu niebo mamy ciemne!
A światło, tuż nad linią horyzontu!

Więc ponownie, myślimy co by tu zrobić i jaką technikę zastosować
aby fotografia była właśnie fotografią?

RAW z ACR

Na myśl przychodzi zrobienie kilku ekspozycji,
co pozwoli nam zatrzymać detal w jasnych 
i ciemnych partiach naszego zdjęcia.
No tak, ale to następnie trzeba połączyć w jakimś oprogramowaniu 
i ktoś będzie mi sugerował że robię HDR-y :/
HDR również nie jest fotografią - w wielu opiniach!

RAW edytowany w Lightroom

Została jedyna opcja, dość ryzykowna - ale jednak opcja!
Znając możliwości własnego aparatu (matrycy) oraz własne umiejętności,
pozostaje wykonanie jednego naświetlania na granicach możliwości matrycy.
Minimalnie prześwietlam najjaśniejsze części zdjęcia, 
decydując się na niedoświetlenie 
i czasami brak detalu w ciemniejszych partiach - to jest ryzyko!
Wszystko ładnie dało się edytować w Lightroom,
jednak brakowało mi kilku opcji aby dodać pazura fotografii.
Również ukazywały się mankamenty 
wyciągania cieni, prowadzi to do powstawania szumu w tych miejscach.
Nic, pozostaje nam Photoshop.

LR + Photoshop

Dodając lekko dramaturgi wraz z lokalnymi korektami,
udaje mi się doprowadzić obrazek do stanu który sobie wcześniej wyobrażałem.
Oczywiście zastosowanie odpowiedniej techniki odszumiania
również ma wpływ na efekt końcowy.

I teraz, zadajmy sobie pytanie?

Czy ten RAW, to może już jest samom grafiką w sobie?

Ponieważ, bez edycji (ingerencji w plik) się nie obejdzie.
W końcu z oryginalnego pliku JPG, nie wyciągnął bym nawet 30% co z Rawa!

Prawda jest taka, nie ważne jaki format cyfrowy zapisu
ma nasz aparat - to jest częścią pliku graficznego.

Owszem, zdaje sobie sprawę że czasy kliszy nie wrócą jak kiedyś 
- co w opinii wielu jest nazywane prawdziwą fotografią.
Ale to co robimy z naszymi plikami graficznymi,
jest częścią fotografii cyfrowej i czy pociągamy suwakami mniej lub bardziej
wszystko zależy od własnych upodobań!

Jedni preferują kolor, a inni monochrom i zawsze będzie coś nie tak ;)

Jeżeli byśmy wykonywali zdjęcia (czy też edytowali) 
tak samo wszyscy, zastanówcie się 
jak by było nudno!

A co gorsze, 
nie dążylibyśmy aby rozwijać się w świecie fotografii,
 bo prawdopodobnie było by jedną zupą jedzoną przez całe życie :(

2 komentarze:

  1. To prawda, w fotografii tradycyjnej też możliwa jest obróbka, w dużo większym stopniu niż się ludziom wydaje. Kiedyś były różne rodzaje kliszy, płynów do wywoływania itd., dzisiaj tę samą rolę pełni cyfrowa klisza i program komputerowy. A co do efektu - piękne jest to, co się komu podoba:) I nawiasem mówiąc cudowne ostatnie zdjęcie, to jest to, co mam nadzieję osiągnąć w przyszłości. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz, rzeczą jasną nie każdy może się z nami zgadzać - ale za to każdy z nas ma wolny wybór jakąś iść drogą ;) Co do ostatniego zdjęcia, to polecam mój kanał na YouTobe - czasmi można dowiedzieć się coś nowego o edycji :) Pozdrawiam

      Usuń