Jedno z najbardziej odwiedzanych miejsc w Donegal przez fotografów, ze względu na atmosferę jaka panuje na tym półwyspie.
Dość wietrznie było, fale dochodziły do kilku metrów i woda lała się po klifach. Nie odpuszczając ani trochę, szybkie przygotowanie aparatu i statywu tak by woda z wiatrem jak najmniej utrudniały fotografowanie. Oczywiście ściereczka w ręku, która pracuje non stop jak wycieraczka samochodowa.
Wspaniałe spektakl na niebie, gra światła i warunków atmosferycznych
( deszcz/grad ) zmieniały się co chwilę.
Przyznam że lekko nie było, ale parę kadrów udało się przywieźć ze sobą.
Zapraszam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz